Około 40 miliardów rocznie – tyle mają kosztować obietnice, złożone na sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Propozycje wypłaty dodatkowych, gigantycznych świadczeń i obniżek podatków niespecjalnie pasują do uchwalonego ledwo parę tygodni temu budżetu, którego deficyt ma nie przekroczyć 28,5 miliarda. Jest jeszcze jedno istotne zastrzeżenie – rozdawnictwo nie kreuje rozwoju, a to co miało go kreować – rządowi nie wychodzi.
Źródło: Ambicja z sensem i bez sensu
Ambicja z sensem i bez sensu

Poprzedni artykuł